Trochę przeszłości...
Wiele mam za sobą, nawet więcej niż bym chciała.
Rozstania bywają dość ciężkie i skomplikowane. Zwłaszcza z Oskarem. Byliśmy dwa lata razem i w końcu wylądowaliśmy w sądzie...
Nasza miłość była szalona ale bardzo zaborcza. Sama byłam winna rozpadu, bo go zdradziłam z obecnym teraz moim mężem, lecz to on dał mi popalić tak, że musiałam to zgłosić na policję. Zrobił coś co jest niewybaczalne...
Mimo, że to było 10 lat temu, nadal nas to gryzie. A czemu nas bo od 2 lat znów mamy kontakt, koleżeński, ale jednak...